Cztery uszy von Thuna, cztery światy, czyli o tym, jak wygląda proces komunikacji i jak zrozumieć to, co mówi twój rozmówca? – Propsy PR – pierwsza w Polsce agencja PR dla NGO i projektów społecznych

Gdybyśmy wiedzę czerpali z baśni, artykuł o koncepcji 4 uszu von Thuna zaczynałby się tak…

Dawno, dawno temu – nim nastał wiek miecza i topora, wiek wilczej zamieci, Tedd Deireádh – świat ludzi kipiał życiem i szczęściem, a słowa miały moc tak wielką, że potrafiły kształtować rzeczywistość i losy przyszłych bohaterów. 

Światem ludzi niepodzielnie władał Wontun – bóg niewszechwiedzący, lecz wsłuchany. Jego cztery twarze spoglądały w cztery strony, a każde z jego czterech uszu przechwytywało inny szmer ludzkiego świata: czysty fakt, ukryte emocje, relacje międzyludzkie i apele zaklęte w słowach. Wontun był opoką porozumienia – strażnikiem harmonii między tym, co powiedziane, a tym, co usłyszane.

Jednak ludzie, jak to ludzie, nie docenili boskiego daru. Ośmieleni własną pychą, postanowili wznieść Wieżę Władzy – symbol ich nieograniczonych ambicji, projekt, który miał sięgnąć nieba i zgasić blask bogów. Wontun patrzył z milczącą dezaprobatą na świat, w którym słowa – ten najpiękniejszy z boskich darów – stały się narzędziem manipulacji i kłamstw.

Aż nadszedł dzień burzy, gdy wicher ścigał się z piorunami, a mrok nieba zdawał się gęstszy niż kiedykolwiek. Ludzie, oślepieni swoją determinacją, wciąż stawiali kamienne ściany, wznosząc kolejne piętra wieży. I wtedy pojawił się Wontun. Nie w blasku chwały, lecz cicho, jakby przyszedł tylko posłuchać ostatnich słów tych, którzy zdradzili jego dar. Nie był bogiem karzącym – jego gniew nie przejawiał się w ogniu i mieczach. Gdy zbliżył się do wieży, wyciągnął dłonie, a jego cztery twarze szeptały w czterech językach: „Niech usłyszą prawdę każdą na swoją miarę.”

Zamiast mieszać języki, Wontun dotknął ludzkich uszu. I od tej pory jedni słyszeli jedynie fakty, inni – emocje; jeszcze inni zaczęli słyszeć to, czego nigdy nie wypowiedziano wprost, a pozostali interpretowali każde słowo przez pryzmat relacji. Porozumienie, tak naturalne i oczywiste, rozpadło się na drobne kawałki, jak rozbite lustro, które ukazywało zbyt wiele.

I tak oto Wontun odszedł, pozostawiając ludzkości nie chaos, lecz zagadkę – tajemnicę czterech uszu – dar, który mógł być zarówno przekleństwem, jak i kluczem do odzyskania utraconej harmonii. 

Czym jest model czterech uszu, czyli jak wygląda proces komunikacji?

Koncepcja von Thuna opisuje dwie zasadnicze części procesu komunikacyjnego:

  • płaszczyzny komunikatu, reprezentujące cztery różne aspekty i intencje przekazu, które są „wysyłane” przez nadawcę,
  • „uszy”, odnoszą się do czterech sposobów słuchania i interpretowania wiadomości przez odbiorcę.

W świecie idealnego porozumienia płaszczyzny komunikatu nadawcy i metaforyczne uszy odbiorcy są identyczne. W praktyce jednak często odbiorca może zrozumieć komunikat na cztery różne sposoby, w zależności od tego, które z jego „uszu” jest dominujące.

  • Ucho rzeczowe – mistrz faktów

Osoby z dominującym „uchem rzeczowym” skupiają się na konkretach – liczy się to, co zostało powiedziane wprost. Ich interpretacje bazują na faktach, danych i szczegółach. Takie podejście sprawdza się idealnie w środowiskach naukowych czy technicznych, gdzie precyzja jest kluczowa. Jednak w relacjach międzyludzkich może prowadzić do pomijania emocjonalnych niuansów, które często kryją się między słowami. Pytania, jakie zadaje sobie taki odbiorca, brzmią: „Co dokładnie zostało powiedziane?”, „Jakie dane i fakty mi przekazano?”, „Czy wszystko, co usłyszałem, można jasno zdefiniować?”.

  • Ucho relacyjne – strażnik emocji

Ucho relacyjne (zwane też „drażliwym”) skupia się na tym, co wypowiedź mówi o relacji między rozmówcami. Osoby z dominującym uchem relacyjnym są wrażliwe na ton głosu, dobór słów i ukryte intencje. Ich uważność może jednak działać jak miecz obosieczny – neutralne komentarze łatwo odczytują jako pochwałę, krytykę lub wręcz atak. Taka hiperwrażliwość sprawia, że mogą być bardziej podatne na konflikty. Zadają sobie pytania: „Co ta wypowiedź mówi o naszej relacji?”, „Czy nadawca mnie szanuje, czy może lekceważy?”, „Jaką postawę wobec mnie przyjmuje rozmówca?”.

  • Ucho apelu – tropiciel intencji

Osoby z rozwiniętym uchem apelowym wyłapują ukryte prośby i potrzeby nadawcy. To mistrzowie odczytywania intencji, nawet tych nieuświadomionych. Z jednej strony są pomocni i wrażliwi na potrzeby innych, z drugiej – mogą być podatni na nadinterpretację, przypisując apel tam, gdzie go nie ma. W ich głowach pojawiają się pytania: „Czego nadawca ode mnie oczekuje?”, „Czy powinienem coś zrobić w odpowiedzi na ten komunikat?”, „Jaką reakcję próbuje wywołać rozmówca?”.

  • Ucho ujawniania siebie – odkrywca dusz

To ucho jest wyczulone na to, co wypowiedź zdradza o nadawcy. Osoby skoncentrowane na ujawnianiu siebie słuchają tonów emocji, podtekstów i niewypowiedzianych intencji. Dzięki temu zyskują wyjątkową zdolność wczuwania się w drugą osobę i odkrywania jej prawdziwych uczuć. Budują głębokie, empatyczne relacje, ale jednocześnie ich uwaga może być męcząca dla rozmówców, którzy nie chcą być „prześwietlani”. Pytania, jakie sobie zadają, to: „Co ten komunikat mówi o nadawcy?”, „Jakie emocje kryją się za tymi słowami?”, „Czy nadawca dzieli się swoimi obawami, pragnieniami lub przeżyciami?”.

Jak dochodzi do nieporozumień?

Każda osoba ma tendencję do odbierania wypowiedzi przez pryzmat jednego z tych czterech „uszu” bardziej niż przez inne. Dla przykładu:

  • Nadawca chce przekazać fakt, ale odbiorca słyszy apel (np. „Jest 10:00” jako „Pospiesz się!”).
  • Nadawca wyraża swoje uczucia, ale odbiorca interpretuje to jako krytykę (np. „Jest 10:00” jako „Dlaczego zawsze się spóźniasz?”).

Te rozbieżności mogą prowadzić do frustracji, konfliktów i poczucia niezrozumienia.

Jak zastosować model czterech uszu von Thuna w praktyce?

  1. Świadoma analiza komunikatów: Zastanów się, jak twoje wypowiedzi mogą być odbierane na wszystkich czterech poziomach. Czy twoje intencje są jasne?
  2. Empatia w słuchaniu: Słuchaj nie tylko treści faktów, ale także emocji, relacji i apeli zawartych w wypowiedzi. Zrozumienie kontekstu może pomóc uniknąć konfliktów.
  3. Zadawanie pytań: Jeśli masz wątpliwości co do intencji nadawcy, zapytaj, co miał na myśli. Możesz powiedzieć: „Czy to była tylko informacja, czy powinienem coś zrobić?”
  4. Rozwiązywanie konfliktów: W sytuacji nieporozumienia przeanalizuj wypowiedzi obu stron przez pryzmat czterech warstw. Może konflikt wynikał z tego, że obie strony zrozumiały różne rzeczy.

Świadomość istnienia koncepcji czterech uszu von Thuna może znacząco poprawić jakość komunikacji interpersonalnej. Dzięki niej zyskujesz narzędzie do lepszego zrozumienia zarówno własnych reakcji, jak i zachowań swojego rozmówcy – dostajesz podpowiedź, jak się komunikować. Następnym razem, gdy zauważysz, że ktoś zareagował inaczej, niż się spodziewałeś, zamiast zakładać złe intencje, spróbuj spojrzeć na sytuację przez pryzmat „czterech uszu”. Zadaj pytanie, doprecyzuj swoją myśl lub wyjaśnij, co miałeś na myśli. Takie podejście nie tylko pomoże uniknąć konfliktu, ale również zbuduje głębsze zaufanie i zrozumienie w rozmowie.

A ty, którym uchem słuchasz najczęściej?

Komudzieciacja. Komunikacja włączająca dzieci i młodzież

Pobierz publikację