Doświadczeni pandemią koronawirusa coraz częściej występujemy online niż w świecie rzeczywistym. Trendy się zmieniają – raz ludzie łakną kontaktu z innymi podczas konferencji offline, a raz wolą zdalnie wziąć udział w webinarze. O jakie elementy należy zadbać planując wystąpienia publiczne online?
Prezentacja sobie, mówca sobie
Zgranie się z prezentacją multimedialną to jedna z kluczowych rzeczy, która powinna być na liście osób występujących publicznie. Zarówno online, jak i offline należy mówić o tym, co jest na slajdzie lub w odpowiednim momencie przygotować publikę do tego, co zaraz się pojawi. Slajdy nie mogą być blokami tekstu, które mają być odczytane podczas wystąpienia online. Jak to dobrze zrobić? Zadaniem prezentacji jest przykucie uwagi, wzbogacenie treści, ma stanowić uzupełnienie wypowiedzi. Jednym z największych błędów występujących publicznie jest odczytywanie monotonnym głosem zawartości kolejnych slajdów.
Kontakt z e-publiką
„Dzień dobry, czy mnie słychać?” – tak często zaczyna się większość webinarów i spotkań online. Z pewnością ograniczony kontakt z publicznością podczas wystąpień online nie wspomaga budowania relacji z odbiorcami. A o ten kontakt należy zadbać. Z doświadczenia wykładowcy wiem, że wielu uczestników nie chce lub nie może włączyć kamerki. Ja zawsze proszę, aby to zrobili, ponieważ chcę widzieć do kogo mówię, a nie być youtuberką. Wynika to z faktu, że jako mówczyni publiczna lubię widzieć reakcję na ludzkich twarzach. Jeśli są niewidoczne, nie jestem w stanie dowiedzieć się, czy mnie słuchają, co myślą i czy tam w ogóle są.
Największym wyzwaniem podczas prezentacji online jest to, że w wielu aplikacjach typu Google Meet, Teams czy Zoom nie widać publiczności, kiedy klikamy na kolejne slajdy. Kontakt z publicznością jest jednak mega ważny i stanowi często o sukcesie odbioru naszej prezentacji.
Jasny jak słońce przekaz
Z czym ma zostać publiczność po wystąpieniu? Jaka jest jedna lub dwie rzeczy, które chcesz im przekazać? Wbrew pozorom nie jesteśmy w stanie w trakcie wystąpienia publicznego przekazać ludziom wszystkiego, ponieważ jest wiele przeszkadzaczy, uniemożliwiających efektywne dotarcie do odbiorców, a mózg człowieka ma ograniczoną percepcję w danym momencie. Jeśli słuchacz_ka miałby_aby wyjść z twojego wydarzenia mając w głowie jedną myśl przewodnią – to jaka by miała być? To wokół niej buduj kolejne przekazy – przykłady, ilustracje, argumenty potwierdzające, pytania poddające pod wątpliwość status quo, historie osobiste, które wywołują emocje etc.
Emocje niosą przekaz
Mów z pasją, podawaj ciekawe przykłady, powołuj się na anegdoty z życia własnego, cytaty znanych osób, elementy z popkultury, które znają odbiorcy i ty. Mów różnorodnie: raz wolniej, raz szybciej, akcentuj słowa i litery, stosuj pauzę i zadawaj pytania zamknięte lub retoryczne. Zadbaj o dynamikę swojej wypowiedzi, ponieważ ciężko utrzymać zainteresowanie wypowiedzią online. Wyobraź sobie, że twoją konkurencją są nie inni rozmówcy, lecz inne formaty w kanałach internetowych: inluencerzy, youtuberzy i dziennikarze mówiący z telewizora. Wszystko to, co człowiek doświadcza za pomocą oka, stanowi konkurencję dla twojej wypowiedzi online. Musisz mówić ciekawie, wprost i z pasją. Wtedy ludzie będą chcieli usłyszeć więcej.
Złote trio: kamera – tło – kontakt wzrokowy
Ustaw kamerę laptopa/komputera na wysokości swojego czoła – podłóż pod komputer dużą książkę lub paczkę. Zadbaj o oświetlenie twarzy, a w tle usuń zbędne rzeczy, które mogą zabierać uwagę z ciebie na rzecz np. dekoracji. Patrzenie w kamerkę jest tym samym, co patrzenie w oczy rozmówcy, więc staraj się utrzymywać regularny kontakt.
Przeszkadzacze okiełznane
Największą zmorą osób występujących online są przeszkadzacze: kurier z paczką, słabe łącze internetowe, brak zasilania. Zanim zaczniesz swoje przemówienie sprawdź swoją checklistę dotyczącą silnego połączenia internetowego, włączenia laptopa do zasilania, wyłączenia dźwięku w telefonie etc.
Ubrany_a elegancko od pasa w górę, patrzysz w kamerkę i wiesz, że za parę minut „lądujesz z publicznością”. Zostaje kilka chwil na podsumowanie, wyrażenie wdzięczności, a potem zostawienie ich z jedną, kluczową refleksją, która stanowić ma zwieńczenie z tym, od czego startowaliście. Bez względu na to, jak poszło w trakcie, zadbaj o to, aby zakończyć z efektem WOW.